24 lutego 2007

Śpiewnik Kościelny ks. Siedleckiego - ocenzurowany

Zamierzałem dzisiaj kupić we wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej "Śpiewnik Kościelny" księdza Siedleckiego. Było akurat nowe wydanie. Zamierzałem już udać się z nim do kasy, gdy przezornie przeczytałem przedmowę do bieżącego wydania. Podziałała na mnie jak zimy prysznic. Redaktorzy wydania przyznali się do wprowadzenia ponad 60 nowych pieśni, ale również do usunięcia ponad 60 pieśni, a także do usunięcia niektórych zwrotek z pozostawionych z uwagi na przestarzały język oraz treść.

Zaczynam się zastanawiać, czy śpiewnik pokrywający się z oryginalnym dziełem ks. Siedleckiego w 90% jest jeszcze śpiewnikiem Siedleckiego, czy już czymś nowym?

A jeśli jeszcze jest, to co się będzie działo, jeśli w każdym kolejnym wydaniu wymienione zostanie 10% treści? Jaka jest minimalna zawartość Siedleckiego w Siedleckim?

W każdym razie ja dałem sobie spokój z zakupem i poszukam na Allegro jakiegoś starszego, nieocenzurowanego wydania, pełnego przestarzałego języka i przestarzałych treści.




Aktualizacja. Ciekawe informacje wklejone przez kol. Krasnoludka na Forum Frondy:

Eee... żadna tam nowina.

Ks. Jan Siedlecki umarł w roku 1902. Jego autorstwa były na
pewno trzy wydania śpiewniczka kościelnego z lat 1878 - 1886. Pierwsze wydanie
było wyborem ze śpiewnika Mioduszewskiego przeznaczonym dla młodzieży szkolnej w
opracowaniu na 2 głosy. W kolejnych wydaniach ks. Siedlecki dołączył wiele
nowych pieśni, których nie zawierały bardziej poważne wydawnictwa. Inną cechą
wyróżniającą śpiewniczek było zachowanie podziału na takty i rytmu z tradycji
ludowej, w przeciwieństwie spotykanych gdzie indziej do prób "regregorianizacji"
pieśni. To wystarczyło by zapewnić sukces wydawniczy.


Od 1895 śpiewniczek przejęło Wydawnictwo Księży Misjonarzy.
Wydanie z 1908r. przynosi szereg zmian w tekstach i generalną zmianę układu
śpiewniczka. W 1916 dołączono hymny nieszporne.


Gruntownie zmienione wydanie jubileuszowe (1928 - 50 lat od
wydania pierwszego) przygotowali ks. Wendelin Świerczek CM i Bolesław Wallek
Walewski (od strony muzycznej, m. in. nowe opracowanie dwugłosowe). Dopiero od
tego wydania zbiór nosi tytuł "Śpiewnik kościelny" w miejsce dawnego
śpiewniczka. We wstępie redaktorzy napisali m. in.: "Miejsce kilkudziesięciu
małowartościowych pieśni zajęły stare i nowe, w sumie ponad 200" (brzmi znajomo,
prawda?). Wydanie jubileuszowe było wydawane w reprintach do 1947 roku i był to
najbardziej stabilny okres w dziejach śpiewnika.


Nie znam zupełnie wydania z roku 1953 (Ars Christiana), poza
informacją z późniejszych wydań, że było okrojone w stosunku do jubileuszowego.


Od roku 1959 "Śpiewnik ..." wydaje Wydawnictwo Św. Krzyża z
Opola. Redaktorem jest nadal ks. Wendelin Świerczek CM. Wydanie jest poszerzone
o nowe pieśni, ale zaczyna się "moda" na skracanie tekstów i właściwie każde
kolejne wydanie przynosi tego typu zmiany. Część pieśni nie ma też opracowania
na 2 głosy, w późniejszych wydaniach zrezygnowano całkowicie z drugiego głosu.


W 1975r. wyrzucono śpiewy łacińskie. W 1987 r. pod redakcją
ks. Karola Mrowca CM i na powrót w wydawnictwie Księży Misjonarzy częściowo je
przywrócono. Itd. itp. aż do dnia dzisiejszego.


Podawanie jako źródła - "Śpiewnik kościelny" ks. Jan Siedlecki
- nie ma żadnej wartości jeśli nie dodamy informacji o numerze i roku wydania.
Odstępstwem od zasady ciągłych zmian są lata 1928 - 1947, kiedy wydawano
wyłącznie reprinty wydania jubileuszowego. Zważywszy, że ks. Jan Siedlecki nie
był autorem tekstów i melodii, a redaktorem zbioru, nie wiem czy jego udział w
obecnych wydaniach śpiewnika można określić na więcej niz 0%. Tak więc to nie od
nowego wydania, tylko od ponad stu lat nazwisko ks. Jana Siedleckiego traktowane
jest jedynie jako logo. Nie oznacza autorstwa, a jedynie kontynuowanie pewnej
tradycji wydawania śpiewnika. Częścią tej tradycji, jak się wydaje, są ciągłe
zmiany zawartości i poprawki w tekstach i melodiach.

6 komentarzy:

Maciek pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Hmm.. piszesz "śpiewnik pokrywający się z oryginalnym dziełem ks. Siedleckiego w 90%". A znasz to "oryginalne dzieło ks. Siedleckiego"?
Kolejne niespodzianki i zaskoczenia jeszcze przed tobą

pozdrowienia

Tomasz Dajczak pisze...

Z dyskusji na Forum Frondy

http://forum.fronda.pl/forum.php?akcja=pokaz&id=927583

dowiedziałem się, że nazwisko Siedlecki na okładce to taka sama prawda jak Wedel na czekoladzie. Nie byłem tego świadomy, i naiwnie myślałem, że większość śpiewnika to rzeczywiście wybór i opracowanie ks. Siedleckiego...

Szymon Stańczyk pisze...

Polecam wydanie z 1959 roku.

Anonimowy pisze...

jestem słuchaczem studium organistowskiego i tam polecono mi kupić śpiewnik Siedleckiego, ale najlepiej jakieś starsze wydanie, czyli coś w tym jest

Anonimowy pisze...

tak ... tylko gdzie kupić wydanie z 1959 roku ???