17 lutego 2007

Przeor interweniował, teledysk zniknął

Jak się okazuje, nagrania dokonali nie ministranci, lecz studenci z duszpasterstwa akademickiego Beczka. Po interwencji przeora krakowskich dominikanów, teledysk został zdjęty z YouTube.
-------------
Z Gazety Wyborczej:

Klasztorny teledysk do gejowskiego hymnu

Ireneusz Dańko

Grupa młodych ludzi nagrała teledysk do gejowskiego hymnu w klasztornym kapitularzu dominikanów w Krakowie. Po interwencji przeora film zniknął z internetowego portalu YouTube.

Amatorski wideoklip można było obejrzeć na stronie www.youtube.com. Kilka dni temu trafił też na gejowską "innastronę" w internecie. "Naszym skromnym zdaniem klasztorny performance jest całkiem niezły. Uważamy jednak, że Kraków ma do zaoferowania miejsca, gdzie tego rodzaju show byłby bardziej na miejscu" - napisał autor informacji obok skopiowanego wideoklipu. Na filmie widać młodych ludzi w biało-czarnych strojach przypominających dominikańskie habity. Najpierw wchodzą skupieni z zapalonymi świecami przy dźwiękach gregoriańskiego chorału. Po chwili rozbłyskują jednak światła i zaczyna się właściwy występ w takt dyskotekowej piosenki "YMCA" zespołu Village People. Słynny przebój z lat 70. to gejowski hymn. Autorzy tekstu kpią ze stowarzyszenia młodych chrześcijan (YMCA). Występujący w krakowskim wideoklipie naśladują niezdarnie oryginalny teledysk amerykańskiej grupy. Wyraźnie rozbawieni kręcą biodrami, aby w finale zrzucić czarne peleryny z kapturami.

Widok wnętrza na teledysku nie pozostawia wątpliwości, gdzie dokonano nagrania. To kapitularz klasztorny przy ul. Stolarskiej w Krakowie, gdzie dominikanie zbierają się na modlitwy i organizują spotkania m.in. w ramach duszpasterstwa akademickiego. Zakonnicy, których wczoraj pytaliśmy o niecodzienny występ w klasztorze, nie wiedzieli, jak mogło dojść do nagrania. Zapewniali, że w kapitularzu młodzież przebywa zawsze pod ich okiem. Po bliższe informacje odsyłali do przeora Adama Sulikowskiego. Ten był zdumiony, kiedy zobaczył nagranie. Natychmiast zaczął wyjaśniać sprawę. Na filmie nie rozpoznał żadnego zakonnika ani kleryka z miejscowego seminarium. Podejrzewał, że występ urządzili sobie młodzi ludzi, którzy codziennie bywają w klasztorze.

- Na filmie noszą nasze zakonne peleryny, białe stroje to alby ministrantów. Bez problemu można je wziąć z zakrystii - mówił wieczorem przeor. Pół godziny później dowiedział się, kto urządził plan filmowy w klasztornym kapitularzu, i zadzwonił do redakcji. Tancerzami - jak twierdzi - okazali się studenci z zakonnego duszpasterstwa akademickiego Beczka. Teledysk miał być skeczem kabaretowym na zeszłoroczne święto kobiet. Wykonawcy zaprzeczyli w rozmowie z przeorem, aby wiedzieli, że tańczą do gejowskiej piosenki.

- Te osoby zrobiły to bez naszej wiedzy. Nadużyły moje zaufanie - podsumował o. Sulikowski. Czy wyciągnie jakieś konsekwencje? - Muszę najpierw porozmawiać z autorem pomysłu - odparł. Kilka minut wcześniej film zniknął z portalu YouTube.

Brak komentarzy: