Dziś dla rozluźnienia zabawny błąd z informacji na portalu wiara.pl:
Podczas piątkowej debaty w roli najbardziej zagorzałego przeciwnika ustawy wystąpił arcybiskup Canterbury, który powiedział, że koszt wprowadzenia nowego prawa byłby nieporównywalnie wyższy od indywidualnej korzyści kilku osób. Rowan Atkinson podziela pogląd, że legalizacja zabijania śmiertelnie chorych - czy to w formie zabójstwa, czy samobójstwa - doprowadzi wkrótce do wynaturzeń, których skutki będą opłakane. Najczęściej wysuwanym argumentem przeciwko eutanazji jest to, że prowadzi ona do "równi pochyłej". Zasady ulegają degradacji i zabijanie ciężko chorych ludzi staje się normą, a nie spełnianiem ich woli. A nawet, jeśli pacjent sam prosi o śmiertelny zastrzyk, może się kierować presją ze strony otoczenia.
5 komentarzy:
Mam pytanie - czy uznajesz również faktyczną delegalizację Mszy Trydenckiej w większości diecezji na świecie i co sądzisz o owocach duchowych jakie niesie Novus Ordo, zwłaszcza w porównaniu z Mszą Wszechczasów?
Czy zdajesz sobie sprawę, że za obraźliwe określenie arcybiskupa możesz trafić przed sąd?
haereticus: a o co chodzi?
Cytuję zabawnego byka z portalu wiara.pl
Arcybiskup Canterbury nazywa się Rowan Williams. A Rowan Atkinson to aktor komediowy grający rolę Jasia Fasoli.
Przykro mi, że nie "zajarzyłeś"...
robert: cóż, nie podoba mi się to, że załatwianie zgody na Mszę trydenską wymaga procedur biurokratycznych, a w wielu diecezjach uzyskanie takiej zgody graniczy z cudem. Osobiście wolę mszę trydencką. Owoców duchowych Novus Ordo nie jestem z kolei w stanie ocenić.
Uwaga: w pewnym filmie, p.t. "Johnny English" p. Rowan Atkinson na serio wciela się w anglikańskiego biskupa
Prześlij komentarz