Prezydent: kompromis w sprawie aborcji jest dobry
Prezydent Lech Kaczyński uważa, że osiągnięty kilkanaście lat temu w Polsce kompromis w sprawie aborcji "jest dobry i nie wolno go naruszać".
"Wysoce sobie cenię koalicję, która jest w stanie zmieniać Polskę, natomiast jeżeli chodzi o sprawy związane z aborcją, to uważam, że osiągnięty 15 czy 14 lat temu kompromis jest kompromisem, którego nie wolno naruszać. Powtarzam - nie wolno naruszać" - podkreślił Lech Kaczyński podczas konferencji prasowej po spotkaniu z b. prezydentem Niemiec Richardem von Weizsaeckerem.
(...)
Zdaniem prezydenta, istniejące obecnie w Polsce prawo, które zakazuje aborcji zgodnie z regułami Kościoła katolickiego, jest kompromisem dobrym. Lech Kaczyński zastrzegł, że nie mówi tego w imieniu "jakiegokolwiek obozu politycznego", lecz jako prezydent.
Obowiązująca ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 roku przewiduje możliwość
usunięcia ciąży w trzech przypadkach: gdy zagraża ona zdrowiu lub życiu kobiety, gdy jest wynikiem przestępstwa (gwałtu lub kazirodztwa) i gdy badania wykazały ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu. (sm)
Tłumacząc na język polski:
- Prezydent w imię kompromisu zgadza się na prenatalne mordowanie dzieci, których jedyną winą było to, że ich ojciec był gwałcicielem albo kazirodcą.
- Prezydent w imię kompromisu zgadza się na prenatalne mordowanie dzieci, których jedyną winą jest to, że mają pecha chorować na zespół Downa lub inną nieuleczalną chorobę.
- Prezydent twierdzi, że polskie prawo dotyczące aborcji jest zgodne z nauczniem Kościoła.
Za szczególnie haniebne uważam zaś kłamliwe angażowanie autorytetu Kościoła w obronie barbarzyńskiego, zgniłego kompromisu.
1 komentarz:
Prześlij komentarz